poniedziałek, 20 lipca 2015

Back in Poland/ Future plans

Jestem już od trzech tygodni w domu, dokładnie od 30 czerwca. Nic nie pisałam, ponieważ zostawiłam moją ładowarkę do laptopa w Stanach wiedząc, że nie będzie pasowała do tutejszych gniazdek. Okazało się jednak, że mój laptop nie jest dostępny w Polsce i zakup ładowarki jest niemożliwy, więc czekam aż moi hości mi ją odeślą (wyjechali na wakacje w dniu w którym do nich napisałam, więc to troszkę zajmie). Najgorsze jest to, że wszystkie moje zdjęcia są na moim laptopie, więc nie mogę ich pokazac rodzicom. 

Bałam się, że po powrocie do Polski przeżyję ponownie szok kulturowy, ale na szczęście nic takiego się nie stało. Czuję się jakbym po prostu wróciła tam skąd wyjechałam mimo że tak wiele się zmieniło. Z moimi rodzicami dogaduję się lepiej niż kiedykolwiek. Wydaje mi się, że bardzo doroślałam i po prostu nie mam żadnej potrzeby by się z nimi kłócic. Gdy pojawia się jakieś nieporozumienie w ogóle się nie unoszę tylko normalnie z nimi rozmawiam. Bez żadnego krzyku czy awantur jak wcześniej. Po moim powrocie moi najlepsi przyjaciele sami się do mnie odezwali. Bałam się, że o mnie zapomną, ale na szczęście nic takiego się nie stało. Niektórzy w ciągu tego roku się bardzo zmienili, inni pozostali dokładnie tacy sami. Ominęło mnie wiele rzeczy w klasie, wiele 18-stek, wycieczkę klasową i połowinki, ale nie żałuje, bo zamiast tego zobaczyłam i przeżyłam wiele innych interesujących rzeczy.

Moja szkoła bardzo wspiera wymiany i wszelkie tego typu doświadczenia. Nawet córka mojego dyrektora była na wymianie i każdego roku kilkanaście osób z mojej szkoły wybiera się na studia za granicą. Dzięki podejściu mojej szkoły nie będę musiała powtarzac klasy (w sumie tak czy siak to nie byłoby powtarzanie bo nigdy mnie tam nie było). Przez wakacje muszę uczyc się polskiego i matmy, czyli przedmiotów maturalnych (angielski mi odpuścili) i zdac dwa egzaminy na kloniec wakacji. We wrześniu mam dogadac się z innymi nauczycielami w sprawie zaliczenia innych przedmiotów. Nie jest łatwo, niedługo połowa wakacji minie, a ja zrobiłam może 1/20 roboty, więc muszę się wziąc w garśc, ale mam nadzieję, że mi się uda i zdam maturę. 

Póki co moim marzeniem byłoby pójście na studia w Danii, ale czeka mnie jeszcze bardzo dużo pracy, więc staram się na tym aż tak nie skupiac.

Planuję napisac jeszcze kilka postów na tym blogu. Wcześniej nie mogłam byc w 100% szczera, ponieważ moi hości czy ktoś inny mój trafic na moje posty, ale teraz mogę opowiedziec o wszystkich aspektach wymiany i planuję to zrobic w następnym poście. 

I came back to Poland about 3 weeks ago, exactly I'm here since June 30th. I didn't write anything, because I left charger to my laptop in the US (outlets in Poland are different, so I knew it wouldn't match), but in Poland I'm not able to get a charger to my laptop's model, because simply they are not available here, so I have to ship back my American charger and take one part from it, other from the Polish one and it should work, but I texted my host parents at the same day they left for vacations, so it'll take a while.

I was afraid that after coming back to Poland I'll go through the culture shock again, but it didn't happen. I just feel like I came back where I left. I have got better contact with my parents than ever before. I grew up so much and I never fight with them. When there is some problem, we just sit down and talk through it accept arguying and that's what normally would happen. After I came back my best friends reached out to me. I am so happy, I was afraid that they may forgot about me, but they didn't. Some of them changed so much, some of them not at all. I missed a lot of things, but I don't regret. I went through amazing things this year and I wouldn't change it.

My school really supports students who do exchange. Even my principal's daughter was an exchange student and each year some of our students are going to the universities abroad. I don't have to repeat this year (well, it never would be repeating, cause I simply wasn't here). During the vacations I have to learn polish and math, and pass the exams from them at the end of summer. When the school year will start I have to talk with other teachers about different subjects (like history, social studies etc). It's not easy, cause I have got really a lot of work right now and I should learn more, cause otherwise I won't pass this exams, but I hope it all will turn out well at the end.

My dream is to go to uni in Denmark, but first I need to pass last year, then the senior year, which in Poland is the hardest and then final exams, so there is still a lot of work ahead of me. 

I plan to write few more posts on this blog about my exchange, Before I couldn't be 100% honest, cause my host family, friends from school etc, could read it, but since I'm here I plan to write post about good and bad sides of the exchange.

1 komentarz:

  1. Hej! :)
    Znalazłam Twój blog, przeczytałam prawie od deski do deski i dodałam na swój. Kilka lat temu też byłam na wymianie w USA i teraz staram się opisać swoje doświadczenia w formie powieści ;). Twoje posty przywróciły mi tyyyle wspomnień!
    Mam nadzieję, że nie zapomnisz o blogu jak większość exchange studentów po zakończeniu przygody. Czekam na te ukrywane aspekty :)

    OdpowiedzUsuń